czwartek, 28 lutego 2013

Dwóch Papieży = Dwa Słońca





Jedna z centurii Nostradamusa powinna zostać przypomniana ludzkości w związku z tym, do czego dojdzie już za kilkanaście dni. Można znaleźć w niej pewne informacje na temat zdarzeń, jakie rozegrają się niedługo w Watykanie i na całym świecie.

Jak to zwykle bywa z tym średniowiecznym jasnowidzem większość jego przepowiedni jest zaszyfrowanych w czterowierszach. Z tego powodu są one wyjątkowo wieloznacznie tłumaczone. Innymi słowy często każdy widzi w nich to, co chce widzieć, ale porzućmy wątpliwe interpretacje i popatrzmy na ten czterowiersz (Druga centuria 41 czterowiersz ).

Wielka gwiazda przez 7 dni zapłonie,

Chmura sprawi pojawienie się dwóch słońc

Spasły brytan całą noc powije,

Kiedy wielki pontif zmieni terytorium.


Nie trzeba popuszczać wodzy fantazji, wystarczy literalna interpretacja. Na 7 dni ma zapłonąć gwiazda a chmura sprawi pojawienie się dwóch słońc. Trudno nie zobaczyć tutaj analogii do zbliżającej się komety PanSTARRS, która ma być widoczna na półkuli północnej od około 10 marca 2013 roku. Będzie się utrzymywała na widnokręgu po zachodzie Slońca i wtedy stanie się dość jasnym obiektem wieczornego nieba. Jej koma będzie na tyle duża aby utworzyć warkocz kometarny. To właśnie on będzie jaśniał co wywoła efekt jakby na niebie znajdowała się nowa jasna gwiazda.



Idźmy dalej z tą interpretacją. Jakkolwiek nie sposób bez puszczenia wodzy fantazji własciwie wyjasnić trzeci wers tej przepowiedni to już czwarty jest jak najbardziej zrozumiały, bo przecież właśnie jutro kończy się praca ponitfa, Benedykta XVI. Wiadomo też, że w dniach, kiedy dojdzie do największego zbliżenia komety PanSTARRS do Słońca może też dojść do pierwszego konklawe po abdykacji papieża. Będziemy mieli zatem koniec pontyfikatu i drugie słońce, dokładnie jak w czterowierszu Nostradamusa.



Reasumując może dojść do sytuacji, w której będziemy mieli dwa słońca na niebie, z czego jedno będzie jasną kometą i jednocześnie świat będzie się wpatrywał w komin na Kaplicy Sykstyńskiej, co zawsze zwiastuje jakieś zmiany. Kto wie czy przekazy medialne wysyłane w świat przez liczne ekipy telewizyjne nie będą zawierały nieziemskich wręcz zdjęć komety i jej ogromnego warkocza, który zgodnie z tym, co napisał Nostradamus jest przecież chmurą gazów. Czy takie literalne spojrzenie na przepowiednie średniowiecznego jasnowidza ma jednak jakiś sens?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz